środa, 2 września 2015

Podkłady dla bladziochów :)

Witajcie! Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kilka podkładów dla osób bardzo bladych takich jak ja.


A oto one:



Każdy z nich jest różny. Używam ich w zależności do tego co w danym momencie potrzebuje moja skóra.



1. Rimmel wake me up w odcieniu 010 ligt porcelain. Jest naprawdę bardzo jasny, jest jedynym podkładem, który odcina mi się od twarzy tym, że jest jaśniejszy. Ma lekkie krycie, rozświetla naszą twarz dzięki zawartym drobinkom, nie jest to jednak brokat, którego nie chcemy.

2. Max Factor, CC cream w odcieniu 40 fair. Ma średnie krycie, jest bardzo lekki, łatwo się go rozprowadza oraz nie pozostawia smug i plam. Niestety lekko wpada w różowe tony, ale bardzo mi to nie przeszkadza.

3.Loreal match perfection w odcieniu N1. Kolor nie wpada na szczęście w różowe tony. Podkład ładnie stapia się ze skórą, ma średnie krycie, przy przypudrowaniu spokojnie utrzyma się na twarzy 8 godzin, a efekt jest bardzo naturalny.

4. Revlon colorstay w odcieniu 150 buff. Mój zdecydowany ulubieniec . Ma dość mocne krycie, długo utrzymuje się na twarzy, nie ściera się w ciągu. Ja nie zauważyłam zapychania porów. Ma dość gęstą konsystencję. Moim ulubionym przyrządem do nakładania jest pędzel typu 'flat top'.

5. Rimmel wake me up w odcieniu 100 ivory. Właściwościami nie różni się od wersji jaśniejszej, ale róźnica koloru jest przeogromna. Najczęściej mieszam te dwa podkłady, aby uzyskać idealny kolor.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz